Family Cars Leszno wsparło schronisko w Rawiczu podczas zlotu w Lesznie

Motoryzacja w służbie zwierzakom – Schronisko w Rawiczu wśród obdarowanych podczas wielkiego zlotu w Lesznie
W sobotę, 20 lipca, Plac Targowy przy ul. Holenderskiej w Lesznie tętnił życiem nie tylko dzięki dźwiękom silników, ale przede wszystkim… dzięki sercom pełnym empatii. Wszystko za sprawą charytatywnego zlotu Family Cars Leszno dla Zwierzaków, podczas którego zebrano ogromne ilości darów dla bezdomnych zwierząt. Jednym z największych beneficjentów wydarzenia było Schronisko dla zwierząt w Rawiczu.
🔸 Pomoc, która ma wagę – dosłownie!
Uczestnicy akcji nie zawiedli – udało się zgromadzić ponad 700 kg suchej i mokrej karmy, około 30 kg przysmaków, a także koce, poduszki, smycze, zabawki i inne akcesoria, które już wkrótce trafiły do trzech placówek: Przytuliska w Poniecu, Schroniska w Gaju koło Śremu oraz właśnie do rawickiego schroniska, które od lat opiekuje się porzuconymi i bezdomnymi zwierzętami z regionu.
🐾 Schronisko w Rawiczu z realnym wsparciem
Dla Schroniska w Rawiczu, które stale potrzebuje karmy i podstawowych środków do opieki nad zwierzętami, takie inicjatywy mają ogromne znaczenie. Każdy worek karmy, każda smycz czy koc to nieoceniona pomoc, która przekłada się na poprawę codziennego życia podopiecznych placówki. Dzięki zaangażowaniu uczestników zlotu i wsparciu organizatorów, wiele czworonogów z Rawicza może teraz liczyć na lepsze warunki.
🚗 Pasja, która łączy
Zlot, zorganizowany przez grupę FCL – Family Cars Leszno, był wydarzeniem, które połączyło miłość do motoryzacji z chęcią pomagania. Już od godziny 12:00 na placu zaczęły pojawiać się wyjątkowe pojazdy – klasyczne auta, sportowe maszyny, auta rodzinne i tuningowane perełki. Oficjalne otwarcie miało miejsce o 13:00, a przez cały dzień na uczestników czekały atrakcje dla dzieci i dorosłych.
💛 Nie ostatnia taka inicjatywa
Organizatorzy zapowiedzieli, że planują kolejne wydarzenia, w których motoryzacyjne emocje będą szły w parze z dobrem zwierząt. Sukces tegorocznej akcji pokazuje, że wspólnymi siłami można realnie wpływać na poprawę losu czworonogów – także tych z Rawicza.